Z tego artykułu dowiesz się
Czy darmowe stacje ładowania samochodów elektrycznych całkowicie zniknęły z mapy Polski?
Jeszcze w 2020 roku w Polsce niemal wszystkie stacje ładowania należące do sieci PGE, Orlenu, Innogy czy też Energii były całkowicie darmowe. Jednak z początkiem 2021 roku firmy te postanowiły pójść w ślad za firmą Tauron i wprowadzić cenniki opłat za ładowanie na ich stacjach samochodów elektrycznych ku niezadowoleniu kierowców. Tym samym mapa stacji ładowania w Polsce została uszczuplona o większość darmowych dotychczas punktów ładowania.
Takie posunięcie firm energetycznych, które zaangażowały się w rozwój infrastruktury związanej z ładowaniem samochodów elektrycznych, nie sprawił jednak, że obecnie nie można wcale znaleźć darmowych punktów ładowania. Wciąż są one udostępniane dla kierowców, a ich operatorami są najczęściej Urzędu Miast lub zarządcy galerii handlowych.
Gdzie można znaleźć darmowe stacje ładowania?
Darmowe stacje ładowania samochodów elektrycznych najczęściej zlokalizowane są w centrach miast. Oprócz tego wiele sklepów czy firm udostępnia je dla swoich klientów. Doskonałym przykładem tego jest, chociażby firma Michelin w Olsztynie, który przed główną siedzibą zamontował jedną stację ładowania z której mogą korzystać nie tylko jej pracownicy, ale także inni kierowcy. Nie ulega jednak wątpliwości, że poszukiwanie darmowej stacji ładowanie staje się coraz trudniejsze. Ponadto, jeśli nawet uda się ją znaleźć, najczęściej jest ona ładowarka typu AC, za pomocą której ładowanie samochodu trwa bardzo długo.
Jeśli nie darmowa stacja ładowania, to gdzie najbardziej opłaca się ładować samochód elektryczny?
Likwidacja darmowych stacji ładowania samochodów elektrycznych wraz z końcem 2020 roku sprawiła, że właściciele tego typu pojazdów muszą znaleźć inne rozwiązanie na tankowanie swoich aut, w jak najmniej dotkliwy dla ich portfeli sposób. Przy czym trzeba pamiętać, że podłączanie samochodu elektrycznego do gniazdek na parkingach podziemnych lub firmowych bez zgody zarządcy budynku jest równoznaczne z kradzieżą prądu. Na szczęście istnieją jednak takie rozwiązania, z których mogą skorzystać osoby posiadające auta elektryczne. Porównanie różnych opcji pozwalających naładować baterię w elektryku, wśród których wyróżnia się:
- ładowanie za pomocą gniazdka 230 V,
- ładowanie za pomocą domowych stacji ładowania DC,
- ładowanie na płatnych stacjach bez abonamentu,
- ładowanie na płatnych stacjach z abonamentem,
pozwala jednoznacznie stwierdzić, że pierwsze rozwiązanie jest najtańsze, gdyż cena ładowania samochodu elektrycznego w jego przypadku to wyłącznie koszt zużytej energii elektrycznej. Pomimo to nie jest ono najlepsze. Po pierwsze ładowania elektryka za pomocą gniazdka 230 V trwa bowiem bardzo długo, a po drugie niekiedy trzeba doładować baterię na trasie. W związku z tym najlepszym rozwiązaniem jest korzystanie z płatnych stacji ładowania w połączeniu z wykupionym u danego operatora abonamentem.
Przykładowo na stacjach ładowania GreenWay płacąc miesięczny abonament 29,99 złotych, ładowanie samochodu z wykorzystaniem punktów DC o mocy od 25 do 70 kW kosztuje 1,59 za 1 kWh. Bez abonamentu cena ta natomiast wzrasta do 2,09 zł/kWh.
Podsumowując, darmowe stacje ładowania samochodów elektrycznych w Polsce nie zniknęły całkowicie, jednak ich dostępność jest znacznie ograniczona, w porównaniu do poprzednich lat. Obecnie najczęściej samochód elektryczny można naładować za darmo zazwyczaj w centrach miast lub galeriach handlowych oraz na parkingach prywatnych sklepów, a także firm.
