Ile zapłacimy w przyszłym roku za prąd?

Sprzedawcy energii zgodnie z nakazami URE zweryfikowali swoje oczekiwania cenowe na 2014 rok i obecnie zmiany cen zawarte we wnioskach taryfowych nie wahają się w tak znacznych granicach, a jedynie wahają się do spadku o 2 proc. do wzrostu o 2,15 proc. – jak poinformowała PAP Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy URE.

Przebieg wydarzeń

Jak pisaliśmy w zeszłym tygodniu regulator wezwał poprzednim razem przedsiębiorstwa sprzedające energię do zweryfikowania swoich oczekiwań w sprawie taryf na 2014 rok. Pierwotnie zaprezentowane ceny największych spółek obrotu energią: PGE Obrót, Energa Obrót, Tauron Sprzedaż i Enea dla taryf obejmujących sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców z grupy taryfowej G (czyli gospodarstw domowych, odbiorców indywidualnych) znacząco się wahały i nie spełniły wymagań URE. W odpowiedzi przedsiębiorstw obrotu nieco zweryfikowały swoje oczekiwania. Wnioski są aktualnie analizowane. Wcześniej URE podawał, że nowe cenniki muszą być zatwierdzone tak, aby weszły w życie z dniem 1 stycznia 2014 roku i obowiązywały przez cały przyszły rok. W czerwcu z kolei regulator podpisał taryfy obowiązujące do końca bieżącego roku, które zakładały średni spadek cen energii na poziome sprzedawcy z urzędu o 4,25 proc., co przekładało się na spadek cen na rachunku (grupy taryfowej G) dla odbiorcy w gospodarstwach domowych o 2,3 proc. Na ile procent podwyżki lub obniżki cen będziemy mogli liczyć w przyszłym roku? Odpowiedź powinniśmy poznać niebawem.
źródło: ure.gov.pl